Pierwotna wersja „Przeżyj to sam” powstała już w 1974 roku, czyli prawie 10 lat przed oficjalną premierą. Utwór wówczas nosił tytuł „Ciche marzenia” i został skomponowany przez szesnastoletniego Grzegorza Stróżniaka. Przyszły lider „Lombardu” był wówczas uczniem Technikum Eksploatacyjno-Pocztowego w Poznaniu.
Utwór skomponowałem, w domu, na pianinie stojącym na poddaszu przy moim pokoju. Pianino otrzymałem od rodziców, mam je do dzisiaj. Pierwszy raz wykonałem „Ciche marzenia” na akademii w techniku na ulicy Różanej w Poznaniu.
Grzegorz Stróżniak
Kompozycja musiała jednak swoje odczekać, by zyskać nowe życie. Zespół postanowił wziąć ją na warsztat na samym początku formowania projektu pod szyldem „Lombard”. W tym czasie utwór ewoluował z popowej stylistyki w kierunku bardziej rockowym. Stało się to między innymi za sprawą dodania do kompozycji zagrywek Piotra Zandera.
Grzesiu przyniósł ten numer na samym początku kapeli. Jeszcze śpiewał po „flamędzku”. Wrażenie od razu niesamowite, masakra pozytywna. Ale że trochę inaczej słyszałem numer niż on, zaczęliśmy kombinować muzycznie. Wymyśliłem solóweczki, bridge- takie rzeczy.
Piotr Zander
Piosenka wyszła na płycie „Śmierć dyskotece!”, ale miała cały czas status półoficajny, gdyż cenzura zabroniła jej emisji na falach radiowych.
Ten utwór jest dla mnie bardzo ważny. Dzięki tej piosence przetrwałem najtrudniejsze chwile w moim życiu zawodowym. Wiem też, jak ważny jest ten utwór dla kilku pokoleń Polaków, bohaterów Solidarności i zwykłych ludzi, dlatego tak bardzo chronię go przed zawłaszczaniem. Odrzuciłem wiele propozycji kampanii reklamowych czy wykorzystania utworu w celach politycznych choć proponowali mi wielkie pieniądze. Chcę, żeby ta piosenka zawsze łączyła Polaków we wspólnym śpiewaniu ponad podziałami.
Grzegorz Stróżniak
Pierwotny tekst piosenki został napisany już w roku 1974 przez Grzegorza Stróżniaka. Naznaczony był dziecięcymi marzeniami i stanowił credo życiowe młodego chłopaka.
Każdy ciche ma marzenia, każdy inne, W tym tkwi zło, ktoś chce zniszczyć twój ideał, wtedy Ty niszczysz go
Ref: Tylko sam dojdziesz tam, jeśli chcesz dojdziesz, wiesz...
Urywek pierwotnego tekstu
Z upływem czasu Grzegorz Stróżniak przestawał być młodzieńcem i coraz mniej podobały mu się pierwotne słowa piosenki. Na przełomie lat nawiązał współpracę z dziennikarzem i poetą Andrzeja Sobczakiem. To właśnie on napisał słowa „Przeżyj to sam” pod wrażeniem „Dziennika Telewizyjnego” stanu wojennego, gdzie umundurowany spiker wygraża uczestnikom ulicznej demonstracji. Autor wyrzucił z siebie obawy, złość oraz nadzieję.
Najbardziej wkurzyły mnie słowa spikera. Piosenka to rodzaj odpowiedzi na nie. Mnóstwo ludzi było wtedy kibicami. Patrzyła, co z tego wyniknie, a niektórych wręcz denerwował bałagan. Zastanawiałem się tysiące razy jak to jest, że po tylu latach od tamtych czasów kolejne pokolenia młodych ludzi sięgają po „Przeżyj to sam”. Jedno to zapewne genialna kompozycja Grzegorza, ale poza tym... No cóż, może rzeczywiście niewiele się tu zmieniło i ciągle trzeba śpiewać o kłamstwach sączonych do uszu i oczu, o prostej prawdzie, że trzeba coś zrobić, żeby to zmienić, nie stać, lecz walczyć. Tylko to jest straszne, ile lat w tym biednym kraju trzeba powtarzać takie oczywistości... Poza tym wszystkim to niezwykłe uczucie być anonimowym, nierozpoznawalnym autorem utworu, który przetrwał lata i nadal żyje. To wystarczający powód, aby pomyśleć, że coś po sobie zostawiam.
Andrzej Sobczak
Utwór został wykorzystany w filmach: „Sezon na bażanta”, „80 milionów”, „Kiler”.
- Jan Skaradziński, Konrad Wojciechowski- Piosenka musi posiadać tekst. I muzykę.