Kiedy Lech Janerka zasiadał do tworzenia piosenki, przed jego oczami przesuwały się różnorodne krajobrazy. Inspirację czerpał z samego życia, a w celu pogłębienia wizji artystycznej mógł sobie zawsze wyjrzeć na zewnątrz i zaczerpnąć coś z podwórka.
Piosenka została napisana dość szybko i przy oknie. Pamiętam, że zagrałem sobie bas i śpiewałem do niego dziwnymi interwałami. Jak się później dowiedziałem- trytonami. Te nietypowe odstrojenia spowodowały napięcia w dość prostej frazie.
Lech Janerka
Kompozycja od samego początku płynęła leniwie i była podszyta niepokojem. Zapętlony riff i jednostajna, nieśpieszna melodia pozwalała poczuć się nieswojo. Poza tym harmonia kompozycji nie jest udziwniona. Wszystko opiera się na jednym akordzie i jednej basowej zagrywce. Ograniczona ilość elementów muzycznych w utworze może skutkować jego niewielką atrakcyjnością i tak też było w przypadku pierwotnej wersji "Strzeż się tych miejsc".
Zaniosłem ją na próbę, ale chłopaki mnie pogonili. W Klausie obowiązywała zasada, że jeśli pomysł nie robi wrażenia, to się go odrzucało. Piosenka ujrzała światło dzienne dzięki Markowi Puchale, który zapamiętał ten mój bas i jakieś trzy dni później na próbie powiedział: "Grałeś taki fajny bas, weź go zagraj". Zacząłem grać, a on natychmiast dograł perkusję i to się skleiło.
Lech Janerka
Finalnie podstawowa wersja "Strzeż się tych miejsc" została nagrana w 1984 roku w studiu Tonpressu w Warszawie. Podczas sesji nagraniowej utwór nie został precyzyjnie zaaranżowany, pozostawiając miejsce na improwizację muzyków, co doskonale słychać w samym nagraniu.
Ten numer nie był zaaranżowany. W studiu graliśmy trochę po omacku, co słychać w nagraniach. Nie do końca było wiadomo, gdzie która część powinna się zaczynać, a gdzie kończyć. W momencie pojawienia się głosu- prowadzi ten głos, a potem nie wiadomo, co się wydarzy. Nie mieliśmy pomysłu, jak wybrnąć z tego przydługiego wstępu, ale nie przejmowaliśmy się, ponieważ realizator powiedział, żeby tak zostało. To był ostatni utwór na płycie, więc muzyka mogła sobie płynąć bez przeszkód.
Lech Janerka
W tekście autor przestrzega przed pewnymi miejscami, które notabene można znaleźć w każdym mieście. Posługuje się ogólnymi określeniami, co pozwala słuchaczowi zidentyfikować swoje własne miasto lub miejscowość. Jedynym autentycznym miejscem jest "Bar Park" we Wrocławiu, gdzie społeczność chodziła napić się wódki. Tekst oddaje również klimat lat 80., charakteryzujący się powszechną brzydotą, szarością i marazmem - po prostu atmosferą panującą w czasach komunizmu.
"Strzeż się" to reminiscencja mojego dzieciństwa. W latach 60. Wrocław stał się pewnej zimy bandyckim miastem. Ciągle ktoś na kogoś napadał. Milicja chodziła trójkami po ulicach- z długą bronią i psami. Uczęszczałem do Szkoły Podstawowej nr 78 przy ulicy Jedności Narodowej. Przy tej podstawówce zafundowano nam lodowisko i tam byłem świadkiem zabójstwa. Przez lata wisiało mi to z tyłu głowy... A kiedy wprowadzono stan wojenny, uzmysłowiłem sobie, że obrazki z dzieciństwa do mnie wracają- w każdej chwili człowiek mógł zostać wciągnięty do bramy i już z niej nie wyjść. Próbowałem to jakoś opisać, nie odwołując się jednak do konkretnych realiów.
Lech Janerka
W pewnym momencie Lech Janerka, jako autor tekstów, zaczął cieszyć się znacznymi dochodami. W czasach komunizmu istniało ryzyko, że zostanie obciążony dodatkowymi podatkami. Aby uniknąć kontroli skarbowej, Janerka postanowił skorzystać z pomocy swojej żony, Bożeny, która została przypisana jako autorka słów do "Strzeż się tych miejsc" oraz kilku innych piosenek.
- Jan Skaradziński, Konrad Wojciechowski- Piosenka musi posiadać tekst. I muzykę.