Członkowie Turbo nie powinni mieć żalu, jeśli chodzi o tę piosenkę, gdyż "Dorosłe dzieci" okazały się kartą przetargową pozwalającą zespołowi zaznać sławy oraz kariery z prawdziwego zdarzenia. Otworzyły też drogę nawet do posiadania dużej płyty, co w tamtych czasach nie było takie proste. Dziś jest to piosenka nadal aktualna, a jej ponadczasowe przesłanie możemy usłyszeć w radiu oraz na koncertach zespołu.

🎹Muzyka

Początki kompozycji sięgają już 1980 roku, kiedy to lider Turbo Wojciech Hoffmann podczas ćwiczeń w kinie Kosmos w Poznaniu wpadła na pomysł podstawowego riffu do piosenki. Ułożył ten riff i stwierdził, że nie da się go dobrze zestawić z głosem ówczesnego wokalisty kapeli i lepiej będzie go odłożyć na potem. Dopiero zmiana wokalisty zespołu na Grzegorza Kupczyka, sprawiła że praca nad piosenką wróciła na odpowiednie tory. Utwór sceniczną premierę miał w marcu 1982 roku wraz z premierą nowego składu. Pierwszy raz piosenkę zarejestrowano w lipcu 1982, a miesiąc po tym kawałek był już prezentowana całej Polsce na falach radiowych.

Zamykałem się o 17 w wynajmowanym mieszkaniu w Poznaniu, w którym nie byłem zameldowany- a to był okres stanu wojennego i godziny milicyjnej- nastawiałem wzmacniacz i sobie grałem. Jestem przedumny, że udało mi się coś takiego zrobić. "Dorosłe dzieci" w polskich warunkach są jak "Stairwa To Heaven" czy "Child In Time". Numer, który przetrwał tyle lat, a kto wie, czy teraz on nie jest nawet bardziej aktualny, bo kiedyś był jeden wróg, wiadomo jaki, a dzisiaj jest ich więcej. Andrzej Sobczak wyprzedził swoją epokę. Do dziś ludzie się tego numeru domagają, do dziś mi stają włosy dęba kiedy go gram. To szczególny dla nas utwór, od pewnego czasu gramy go zawsze- albo w secie, albo na bis. Nie rozbudowywaliśmy go- jestem zwolennikiem zachowywania wersji, do której ludzie się przyzwyczaili.

Wojciech Hoffmann

Zaczęliśmy robić materiał na pierwszą płytę. Wojtek przyniósł riff, początkowo rzeczywiście podobny do "Layli". Basista Piotrek Przybylski, który lubił taką grę glissandową, dołożył swój motyw. Dwa, trzy podejścia na próbie i numer był gotowy.

Grzegorz Kupczyk

​📝​Tekst

Tekst piosenki to najważniejsza warstwa "Dorosłych dzieci", która również wpłynęła na długość utworu. Hoffmann współpracował wówczas z dziennikarzem radiowym Andrzejem Sobczakiem. Czas powstawania tekst dla autora był czasem szczególnym, gdyż wtedy w jego życiu działo się na prawdę wiele. Problemy zawodowe oraz wypadek samochodowy być może były czynnikami powodującymi tekściarską passe Sobczaka. To właśnie w tym trudnym czasie poczynił teksty dla dwóch wielkich hitów polskiego rocka, jednym z nich był "Przeżyj to sam" Lombardu, a drugim omawiany przebój zespołu Turbo.

Sobczak napisał tekst u siebie w domu na Osiedlu Piastowskim w Poznaniu, gdzie mieszkał w takiej "kiszce", długiej desce. Przychodziłem do niego przynosząc kasety demo, siadałem na tapczanie. Słuchaliśmy i gadaliśmy. Nie sugerowałem tematyki, miał całkowicie wolną rękę.

Wojciech Hoffmann

Tekst wziął się z oglądu rzeczywistości, którą- delikatnie mówiąc- nie za bardzo lubiłem. Kłamstwo wyłaziło ze wszystkich stron, a w latach 80, zaczęło w nas coś buzować, wszyscy się wkurzaliśmy. To nie była kwestia pokolenia, wieku. W 1980 miałem 34 lata. Wszyscy mieliśmy podobnie, podobnie czuliśmy. Nie mogę tego zrozumieć, ale nikt mnie w sprawie tekstu nigdy nie wzywał, nie przesłuchiwał, nie zamknął. Tu każde słowo było kamieniem.

Andrzej Sobczak

🌍Powiązane lokalizacje

​📌​Ciekawostki

Gitara akustyczna, którą można usłyszeć w utworze była własnością Wojciecha Hoffmanna i tak naprawdę to była pierwsza i ostatnia sesja nagraniowa tego instrumentu. Po nagraniu podczas wynoszenia sprzętu została ona oparta o drzewo i z roztargnienia ekipy nie została załadowana na pokład samochodu. Gdy ekipa sobie o tym przypomniała, gitary w pozostawionym miejscu już nie było.

Źródła

• Jan Skaradziński, Konrad Wojciechowski- Piosenka musi posiadać tekst. I muzykę.