• tło
    Lady Pank
    Zostawcie Titanica
    Album: Tacy Sami
    Rok: 1988
    Tekst: Grzegorz Ciechowski
    Muzyka: Jan Borysewicz


"Titanic" jest to sztandarowy utwór zespołu, do dziś wymowny i cały czas aktualny. Dziesięć lat po powstaniu piosenki kanadyjski reżyser James Cameron nakręcił film o katastrofie najsłynniejszego liniowca, a Polacy niedowierzali w to, że już po części znają tę historię z piosenki Lady Pank.



🎹Muzyka

Utwór był jedną z pierwszych piosenek powstałych na płytę "Tacy sami". Kompozytor najpierw wymyślił melodię pierwszej zwrotki, następnie wstęp, a dopiero później refren. Przy czym najważniejszym elementem kompozycji był sam początek, półminutowa rozbiegówka, która wprowadza słuchacza w temat.

Lubię robić początki, króciutkie wstawki. Nazywam je rozpoznawalnymi sygnałami. Uważam, że są bardzo ważne, bo jak je usłyszysz w radiu, od razu wiesz, że poleci ten numer.

Jan Borysewicz

Nad aranżacją lider Lady Pank pracował razem z Rafałem Paczkowski- współproducentem płyty, ale i klawiszowcem. I choć po latach Borysewicz przyznaje, że klawisze za bardzo zmiękczają brzmienie rockowego zespołu i nie zdecydowałby się wprowadzić ich na stałe, podczas tamtej sesji nagraniowej bardzo chętnie z klawiszy korzystał.



​📝​Tekst

Po rozstaniu z Andrzejem Mogielnicki Lady Pank straciło nie tylko, menedżera i ideologa ale przede wszystkim nadwornego tekściarza. Przed nagraniem albumu "Tacy sami" muzycy zwrócili się o pomoc do kolegów z branży, w tym do Grzegorza Ciechowskiego. W przypadku tego utworu okazało się, że do dwóch razy sztuka. Pierwsza wersja tekstu była nie do przyjęcia. Ciechowski napisał filozoficzną rozprawę o "przechodzeni przez igielne ucho" najwyraźniej zapominając, że Lady Pank to nie Republika.

To był świetny tekst, ale od razu powiedziałem Grzegorzowi, że zbyt poetycki, zbyt w stylu Republiki, a więc niepasujący do Lady Pank. Nie było tam takiego zęba, zadziora.

Jan Borysewicz

Ciechowski postanowił jeszcze raz podejść do tematu i napisać drugą wersję tekstu. Tu nieodzowna okazała się pomoc Borysewicza, który naprowadził go na odpowiedni trop.

Opowiedziałem mu jak przeczytałem kiedyś, że w budowie Titanica podobno uczestniczyło trzystu satanistów, którzy na burcie napisali, że nie ma takiego Boga i oceanu, który pogrąży ten statek w otchłaniach. No i góra lodowa uderzyła właśnie w to miejsce! Nie wiem, czy to prawda, czytałem na ten temat w kilku miejscach, ale później sprawa ucichła. W każdym razie opowiedziałem o tym Grześkowi. Po dwóch, trzech dniach zadzwonił i powiedział, żebym przyjechał do niego szybko, bo ma. Przyjechałem, czytam, robiło wrażenie... On jako głównym temat tego Titanica załapał orkiestrę grającą do końca.

Jan Borysewicz

Druga wersja tekstu również zrobiła wrażenie na wokaliście zespołu, który ten tekst wspomina tak:

Piosenka była idealnie napisana, po przeczytaniu tylko rzuciłem do Janka: "Idę już nagrywać". Melodia świetnie się układała i miała tę barwę co trzeba. W dodatku rozumiałem o czym śpiewam. To bardzo uniwersalny tekst. "Titanic" i dziś daje nam do myślenia, że grzebanie w grobach nie jest nikomu do niczego potrzebne- ani tym co odeszli, ani nam, ani przyszłym pokoleniom. Oni odeszli i jest im tam dobrze.

Janusz Panasewicz



​📌​Ciekawostki

Utwór był przebojem lata 1998, w lipcu wygrywając dwa notowania listy Trójki.


Piosenka uświetniała polską premierę filmu "Titanic" w Sali Kongresowej w marcu 1998 roku.



Źródła
  • Jan Skaradziński, Konrad Wojciechowski- Piosenka musi posiadać tekst. I muzykę.
Strona używa ciasteczek w celu zapewnienia jak najwyższej jakości usługi. Kontynując przeglądanie akceptujesz naszą Politykę prywatności.