Kocham Cię jak Irlandię to jeden z największych przebojów Kobranocki i jeden z największych przebojów nurtu Krajowej Sceny Młodzieżowej, który zespół reprezentował. Połączenie czynników ballady o nieszczęśliwej miłości z licznymi irlandzkimi odniesieniami sprawiło, że publiczność pokochała ten utwór do tego stopnia, że w roku 1990 zdominował listę Trójki.
Kompozytor nie może sobie przypomnieć, czy piosenka ta bardziej zaczynała czy wieńczyła nagrania drugiego albumu, pamięta za to dość dokładnie, w jakich okolicznościach przyszła na świat.
Na mega kacu tuż po przebudzeniu. Automatycznie, jakby odruchowo, jeszcze w półśnie sięgnąłem po gitarę. Proces twórczy trwał może dwie minuty, a tekst leżał sobie obok, na wierzchu. Jakby czekał... Utwory Kobranocki dzielą się na bardzo proste, oparte na trzech, czterech akordach, oraz bardziej skomplikowane, jak właśnie Irlandia. Tu jest osiem, czy raczej siedem siedem akordów, bo jeden się powtarza, takie same w zwrotkach i refrenie. Ale w trzeciej zwrotce następuje pierwsza modulacja, czyli podwyższenie tonacji o jeden ton, a w czwartej następna. Kocham to grać, ale nienawidzę słuchać. Realizator przedobrzył. Chciał wyeliminować typowe dla polskiego szeleszczenia np. zmieniając "sz" na "s" i "czy" na "c", czego nie wiedziałem, bo sprzęt w studio przekłamywał. Ale o tym się przekonałem dopiero słuchając piosenki w radiu i się załamałem, bo w rzeczywistości przecież nie seplenię!.
Andrzej Kraiński
Jak na balladę o nieszczęśliwej miłości przystało z czasem piosenka narasta i zbliża się do granic patosu. Ów moment następuje wtedy, kiedy Jacek Perkowski gra jedną z tych swoich wysoko podnoszących utwór solówek. Jak sam wspomina:
Ten numer mi się nie podobał. Od razu mówiłem Andrzejowi, że jest gówniany, o dupie Maryni, taki miękki. Ale Andrzej od początku w niego wierzył. W związku z podwyższaniem tonacji zrobienie solówki nie było sprawą prostą. Wyimprowizowałem ją, tylko troszeczkę jest ułożona. To jest takie krążenie wokół melodii, nawiązanie do niej. Zainspirowałem mnie Brian Robertson z Thin Lizzy, chociaż starałem się od nikogo nie zrzynać.
Jacek Perkowski
Słowa piosenki to po prostu historia niespełnionej miłości autora, która odgrywa się we Włocławku, z którego pochodzi Marek Michorzewski. Ważną ulicą dla tego miasta oraz tekstu piosenki jest ulica Fabryczna (prowadząca do Wisły) na której mieszkała bohaterka piosenki. Po latach autor tę nieszczęśliwą miłość wspomina tak:
Mijałem się z tą dziewczyną w drodze do szkoły. Ja chodziłem do ogólniaka, a ona do chemika. Mieszkałem koło jej szkoły, ona niedaleko mojej- widzieliśmy się codziennie. Trwało to chyba ze dwa lata. Nie miałem śmiałości jej zaczepić, paraliżowała mnie. Rozmawialiśmy tylko raz, przez telefon, bo w którymś momencie ona przejęła inicjatywę i do mnie zadzwoniła. Umówiła się, ale nie przyszła... Do tej pory nie wiem, jak ma na imię. Po latach zobaczyłem ją na ulicy z facetem, pewnie mężem.
Marek Michorzewski
Tytuł "Kocham Cię jak Irlandię" nosi również książka zawierająca teksty Marka Michorzewskiego, jak również film "komedia dokumentalna" Aleksandra Dębskiego z udziałem Kobranocki.
- Jan Skaradziński, Konrad Wojciechowski- Piosenka musi posiadać tekst. I muzykę.