• tło
    Dżem
    List do M
    Album: Detox
    Rok: 1991
    Tekst: Dorota Zaniesienko, Ryszard Riedel
    Muzyka: Beno Otręba


🎹Muzyka

Proces tworzenia kompozycji został zapoczątkowany w domu (zwanym również pracownią) basisty zespołu- Jana Bena Otręby. Inicjatorem całej akcji był nie kto inny, jak Ryszard Riedel. Przyszedł on do kompozytora w celu pozyskania środków pieniężnych niezbędnych do życia. Otręba był w tym okresie finansistą oraz zarządcą Dżemowego budżetu.

W tym okresie byłem skarbnikiem i księgowym kapeli, więc wyjątkowo często odwiedzał mnie Rysiek. Ale żeby pokazać, że po kasę przychodzi niby tylko przy okazji, mówił, żebym brał gitarę, a on sam wyciągał z kieszeni harmonijkę czy jakąś kartkę z tekstem. Tak było przy „Liście”. Miałem już ułożony motyw zwrotki na basie, potem doszedł refren. Z tym, że refren początkowo inaczej się dzielił.

Beno Otręba

Dopracowanie utworu dokonało się już z udziałem całej kapeli na próbie. Swoje gitarowe partie rytmiczne dołożył brat kompozytora- Adam Otręba, a dźwięki gitary prowadzącej wyszły już spod ręki Jerzego Styczyńskiego. Finalnie podstawowa wersja piosenki została nagrana w kwietniu 1991 roku w Studiu Giełda w Poznaniu.

Samo tak mi się zagrało. Jak usłyszałem układ akordów, automatycznie nasunęła mi się taka gra. Na początku, czyli po wstępie Adama i w solówce. Do A-moll, G-dur, F-dur dochodzi tu E-dur, czyli powstaje układ typowy dla flamenco. Te akordy dały inspirację, a jednocześnie zapewniły dużą swobodę.

Jerzy Styczyński



​📝​Tekst

Na pierwszy rzut oka, tekst piosenki odbiega od ulubionej tematyki zespołu. Nie opowiada on ani o alkoholu, jak „Whisky”, ani o narkotykach, jak w utworze „Naiwni” czy „Modlitwa III”. Stało się tak za sprawą Doroty Zaniesienko, znajomej Ryszarda Riedla, a formalnie głównej autorki słów. Kobieta poznała wokalistę Dżemu w połowie lat 80. przez swojego ówczesnego męża.

Byliśmy z Ryśkiem przyjaciółmi. Nie była to przyjaźń głęboka, za to fajna. Nazywał mnie swoją najlepszą siostrą. Doskonale mi się z nim rozmawiało- o życiu, filozofii, poezji. I jak kiedyś powiedziałam, że piszę wiersze, poprosił mnie o ich pokazanie. Pokazałam mu wszystkie, które miałam w takim białym notesiku. Wziął, przeglądał, czytał. Potem kontakt się rozluźnił, wreszcie zerwał.

Dorota Zaniesienko

Znajomość się urwała jednak wiersze nadal zostały w posiadaniu Ryszarda Riedla. Pewne fragmenty swojego autorstwa Zaniesienko mogła już usłyszeć w piosence „Modlitwa III”. Jednak prawdziwego szoku autorka doznała gdy usłyszała w radiu piosenkę "List do M" zawierającą tekst, naznaczony jej osobistymi przeżyciami.

Jakiś czas później, jak już rozeszłam się z mężem, usłyszałam w radiu „List do M”... Co tu dużo mówić- przeżycie. Ten wiersz napisałam w Olsztynie nocą, kilka dni po ślubie, kiedy zaczęłam się zastanawiać, czy dobrze zrobiłam, a nawet kiedy sama przed sobą szczerze przyznałam się do błędu... Była głęboka noc, nie mogłam spać, płakałam. Pisałam do swojej mamy, której tak wprost nigdy nie zdobyłam się na powiedzenie, jak bardzo ją kocham. To było takie naiwne, szczere pisanie młodej dziewczyny.

Dorota Zaniesienko

Wiersz Zaniesienko zatytułowany był „List”, a nie „List do M.”. Wkład Riedla nie ograniczył się tylko do zmiany tytułu, ale również do dopisania jednej zwrotki oraz zaśpiewania całości w swoim oryginalnym stylu.

Wierszyk grafomański, ale byłam wtedy młoda i naiwna. Dopiero Wielki Artysta zrobił z tego rzecz tak przejmującą. Miałam szczęście spotkać go na swojej drodze.

Dorota Zaniesienko



🌍Powiązane lokalizacje


Pigeon | © OpenStreetMap contributors


​📌​Ciekawostki

Utwór został wykorzystany w filmie „Wojna polsko-ruska”.



Źródła
  • Jan Skaradziński, Konrad Wojciechowski- Piosenka musi posiadać tekst. I muzykę.
Strona używa ciasteczek w celu zapewnienia jak najwyższej jakości usługi. Kontynując przeglądanie akceptujesz naszą Politykę prywatności.