Lodziarka jest śpiewana od domówek po wesela. Nikt z zespołu nie spodziewał się takiego sukcesu, a tym bardziej nie przypuszczał, że kompozycja składająca się z zaledwie czterech akordów zdoła poruszyć całą Polskę. W przypadku tej piosenki to tekst zadecydował o jej finalnym kształcie. Do wesołego i żartobliwego słowa pasowała tylko prosta, wpadająca w ucho melodia. Połączenie molowych i durowych akordów z lekkim, radosnym tekstem sprawiło, że powstała słodko-gorzka ballada.
Patrząc na wesoły tekst, dalej dla żartu szukałem sobie jakiś melodii. Nie komplikowałem sobie życia, tylko prosta melodia, która zawsze wpada w ucho co by się nie zrobiło. Na pierwszej płycie Romantyków nie jest to utwór, który jest jakoś eksponowany. Jest gdzieś na końcu. Szybko się okazało, bo już na pierwszym koncercie w Olsztynie, że wszyscy ludzie zaczęli to śpiewać.
Damian Lange
Na początku swojej działalności zespół stawiał na prostotę. W aranżacji nie znajdziemy wielu wyszukanych instrumentów, a zamiast tego dostaniemy gitary i subtelne przeszkadzajki w tle. Taki zabieg sprawia, że warstwa liryczna wysuwa się na pierwszy plan, a słuchacz zwraca większą uwagę na tekst. Dzięki temu, Lodziarka, która z pozoru może wydawać się smutna, w rzeczywistości okazuje się być wesołą historią.
Bodźcem motywującym autora do napisania tekstu była nuda, która towarzyszyła mu podczas czekania na autobus. Warto zauważyć, że piosenka powstała w 2011 roku (lub wcześniej), kiedy nie było jeszcze smartfonów, a zabijanie nudy wyglądało zupełnie inaczej. Jak to bywa u Damiana Lange, inspiracją stało się otoczenie, w którym się znajdował. Nieprzypadkowo w tekście pojawia się motyw dworca autobusowego – to właśnie tam artysta spędzał czas, czekając na PKS, który miał zabrać go do domu. Takie miejsca nie grzeszą czystością, można tam poczuć „piękną woń”, natrafić na mnóstwo niedopałków papierosów i dobrze zmarznąć, co również zostało uchwycone w słowach piosenki.
To jest taki trochę numer żart, wiadomo jest dużo w nim sarkazmu. Ja ten tekst pisałem wracając nad ranem z ogniska, z imprezy gdzieś tam pod Ciechanowem i nawet nie traktowałem tego jak tekst. Długo czekałem na autobus miejski na przystanku i nie miałem co robić, a że kac i chęć zabicia czasu spowodowała, że na tym PKS w Ciechanowie, zacząłem pisać takie coś. Ja traktowałem to, że jest to taki żart, gra słów. Piosenka jest fajnym dopełnieniem płyty, no i też pasowała do całokształtu tego świata na tej płycie, tego wiejsko-miejskiego.
Damian Lange
Ten utwór jak i całą pierwsza płyta Romantyków została nagrana w rodzinnym domu Adama Millera w Olsztynie.
- Wywiad: Jak żyć z wrażliwością, interpretować miłość i trafnie obserwować ludzi. Refleksje Damiana Lange