Kompozytor Eli zupełnie nie pamięta ani jak, ani kiedy przyszła ona na świat. Utwór stanowi przykład tego, jak Kobranocka wówczas grała- prosto, ostro, a zarazem melodycznie. To zresztą jeden nie tylko z najlepszych, najbardziej charakterystycznych, ale i najważniejszy utwór zespołu. Regularnie, poczynając od lat 80., otwiera jego koncerty, bo ewidentnie nadaje dobrego kopa imprezie.
To mój ulubiony numer Kobranocki z tamtych czasów, idealnie oddający charakter naszej ówczesnej, antyuniformizacyjnej twórczości, do dzisiaj niezastąpiony otwieracz koncertów
Andrzej Kraiński (Kobra)
Kompozycja może nie jest bardzo wybitna, ale to jeden z naszych najbardziej plastycznych numerów. Mam na myśli fakt, że niezależnie w jakim stylu się go zagra, wyjdzie z tego obronną ręką.
Jacek Bryndal (Szybki Kazik)
Tekstowo to pełna zabawnych i nie zawsze do końca zrozumiałych zwrotów opowieść o chłopaku stającym przed komisją poborową, która chętnie wcieliłaby w szeregi wszystkich, nawet kobiety. Autorem tekstu jest Marek Michorzewski, znany również pod pseudonimem "Ordynat Michorzewski", który z zawodu jest doktorem psychiatrii. To właśnie on jest twórcą tekstów o tematyce antymilitarnej pochodzących z pierwszego albumu zespołu, które tworzą jeden z głównych wątków tego krążka.
Elżbieta to imię wielkiej miłości autora tekstu, jego drugiej żony.
W intro piosenki pada słowo "kamba", które w słowniku Kobranocki oznacza mega kaca.
Aby utwór przeszedł przez cenzurę, wers: "Na komisji powiedzieli" zamieniono na "Na komisie powiedzieli".
- Jan Skaradziński, Konrad Wojciechowski- Piosenka musi posiadać tekst. I muzykę.